Projekt Bielik, rozwijany przez fundację SpeakLeash, to przykład tego, jak pasjonaci sztucznej inteligencji łączą siły, by walczyć o język, kulturę i technologiczną niezależność. Dlaczego ta inicjatywa zasługuje na uwagę?
Fundacja SpeakLeash od lat działa na zasadach non-profit, angażując w rozwój modelu Bielik ponad 1700 entuzjastów AI zgromadzonych na platformie Discord. Projekt, oparty na architekturze transformera, ewoluował od modelu Mistral-7B do wersji v2 z 11 miliardami parametrów, osiągając w niektórych zastosowaniach poziom komercyjnych rozwiązań.
Jak podaje Wyborcza.biz, Bielik to oddolny projekt rozwijany przez społeczność. Stoją za nim jednak doświadczeni eksperci. Sebastian Kondracki kieruje fundacją Speakleash, a w kluczowym zespole treningowym Bielik.ai pracują Remigiusz Kinas, Krzysztof (Chris) Ociepa, Adrian Gwoździej, Krzysztof Wróbel oraz Łukasz Flis z ACK Cyfronet AGH. Cyfronet udostępnił moc obliczeniową dwóch najszybszych superkomputerów w Polsce – Heliosa i Atheny – wspierając rozwój Bielika, polskiego modelu językowego. Celem projektu jest nie tylko stworzenie zaawansowanego modelu, ale także budowa solidnych fundamentów dla dalszego rozwoju sztucznej inteligencji w Polsce.
Kluczowe informacje:
- Finansowanie społeczne: Aby utrzymać projekt przy życiu, fundacja uruchomiła zbiórkę na Patronite. Celem jest zebranie 10 tys. zł miesięcznie, co pozwoliłoby na zatrudnienie koordynatora. Na razie udało się zgromadzić 5,1 tys. zł
- Zastosowania: Bielik już dziś radzi sobie z zadaniami takimi jak streszczanie tekstów, obsługa zapytań helpdeskowych czy analiza dokumentów naukowych. W planach są też mniejsze wersje modelu (1,5B i 3B parametrów) dla firm z ograniczonymi zasobami obliczeniowymi .
- Filozofia otwartości: „Bielik to inicjatywa obywatelska. Każdy może dołożyć cegiełkę – czy to przez testowanie modelu, czy wsparcie finansowe” – podkreśla Sebastian Kondracki, założyciel SpeakLeash. Projekt ma pozostać darmowy i otwarty, wzorując się na idei open-source .
Dlaczego Bielik jest ważny?
- Językowa tożsamość: Globalne modele, takie jak ChatGPT, są trenowane głównie na angielskich tekstach, co prowadzi do błędów w polskich odpowiedziach i wypierania lokalnego kontekstu kulturowego. Bielik ma to zmienić, bazując na rodzimych źródłach .
- Niezależność technologiczna: Projekt stanowi alternatywę dla uzależnienia od zagranicznych rozwiązań. Dzięki otwartemu kodowi firmy i naukowcy mogą swobodnie modyfikować model pod swoje potrzeby .
- Demokratyzacja AI: Bielik udowadnia, że rozwój zaawansowanej sztucznej inteligencji nie wymaga milionowych budżetów – wystarczy zaangażowanie społeczności i transparentność .
SpeakLeash świadomie rezygnuje z ubiegania się o publiczne dotacje, by uniknąć biurokracji. „Wolimy polegać na ludziach, którzy naprawdę wierzą w ten projekt” – mówi Sebastian Kondracki. Choć Bielik już działa, jego twórcy podkreślają, że 2025 rok będzie kluczowy – bez stabilnego finansowania rozwój może zwolnić.
Czy społeczność pomoże AI?
Bielik to więcej niż technologia – to test zaangażowania Polaków w budowanie przyszłości. Projekt pokazuje, że oddolne inicjatywy mogą odgrywać kluczową rolę w rozwoju technologii. Sukces zależy jednak od tego, czy uda się przekonać społeczeństwo i biznes, że warto inwestować w „swojego” ChatGPT. Jak podsumowuje Kondracki: „Nie chcemy zastąpić globalnych modeli. Chcemy pokazać, że Polska też ma głos w tej rewolucji”.
Zachęcamy do wsparcia projektu BIELIK.AI: https://patronite.pl/speakleash