Sarah Silverman, amerykańska komediantka i autorka, podniosła rękawice prawne przeciwko OpenAI, twórcom ChatGPT, i Meta – gigantowi technologicznemu Marka Zuckerberga. Wspólnie z Christopherem Goldenem oraz Richardem Kadreyem zarzucają tym firmom naruszenie praw autorskich. Twierdzą, że ich dzieła były wykorzystywane w procesie szkolenia modeli AI bez ich zgody.
Naruszenie praw autorskich w szkoleniu AI
ChatGPT, popularny chatbot, to tylko jedno z narzędzi opierających się na szerokim wykorzystaniu danych z Internetu. W taki sposób modele językowe uczą się przekonywujących odpowiedzi na zapytania użytkowników.
Autorzy w swoim pozwie przeciwko OpenAI twierdzą, że ich chronione prawa autorskie materiały wykorzystano do szkolenia ChatGPT bez ich zgody. Zarzucają też Meta, że wiele z ich książek znalazło się w zbiorze danych, na których trenowany był LLaMA – zbiór modeli AI należących do Meta.
Źródło danych dla szkolenia AI
Pozwy twierdzą, że dzieła autorów pozyskano z tzw. bibliotek-cieni, które od dawna budzą zainteresowanie społeczności zajmującej się szkoleniem AI.
Prawnicy reprezentujący autorów, Joseph Saveri i Matthew Butterick, odnotowują narastające obawy spośród pisarzy, autorów i wydawców od momentu wydania ChatGPT. Wynika to z niezwykłej zdolności narzędzia do generowania tekstu podobnego do chronionych prawem autorskim materiałów.
Kolejne procesy przeciwko OpenAI
Saveri i Butterick reprezentują również dwóch innych amerykańskich autorów, Monę Awad i Paula Tremblay, którzy wniosli oddzielny pozew zbiorowy przeciwko OpenAI. Twierdzą, że ChatGPT przeszkolono na ich dziełach bez zgody autorów.
Procesy sądowe dotyczące modeli AI rozszerzają się również na fałszywe odpowiedzi czyli halucynacje, które mogą generować. Gospodarz radiowy ze stanu Georgia pozwał OpenAI za zniesławienie po tym, jak ChatGPT fałszywie oskarżył go o oszustwo.
